Czy pies może być szczęśliwy w bloku? To pytanie powraca jak bumerang, zwłaszcza w miastach, gdzie coraz więcej osób decyduje się na czworonożnego przyjaciela. Wciąż jednak spotykamy się z komentarzami typu „pies potrzebuje ogrodu” albo „w bloku to się tylko męczy”. W rzeczywistości nie metraż mieszkania, a styl życia opiekuna decyduje o dobrostanie psa.
Mit ogrodu
Wyobraźmy sobie psa, który ma do dyspozycji wielki ogród. Z pozoru brzmi jak spełnienie marzeń: zielona trawa, przestrzeń do biegania, pełna swoboda. Tylko że jeśli nikt z nim nie wychodzi, nie bawi się, nie proponuje mu żadnych zajęć, taki ogród szybko staje się jedynie dużą klatką. Pies spędza czas samotnie, często bez bodźców i wyzwań, które stymulują jego umysł i zaspokajają potrzebę bliskości. W konsekwencji zamiast radości pojawia się frustracja, a wraz z nią zachowania problemowe, jak szczekanie godzinami pod płotem, kopanie dziur czy ucieczki.
Ogród nie zastąpi spacer...