W 2017 r. Chile stanęło w obliczu największego pożaru lasów w swojej historii. Region Maule ucierpiał szczególnie dotkliwie – spłonęło ponad 566 tysięcy hektarów, a skutki były katastrofalne zarówno dla ludzi, jak i dla przyrody. W tym trudnym czasie siostry Francisca i Constanza Torres znalazły nietypowe rozwiązanie: rekultywację terenu z pomocą border collie. Psy Das, Summer i Olivia stały się częścią eksperymentalnej misji przywracania życia tam, gdzie panował popiół.
Autor: Daria Poniedziałek
Daria Poniedziałek
Na prośbę pana Łukasza, naszego Czytelnika, który zwrócił się do redakcji z apelem o nagłośnienie ważnego, choć wciąż mało znanego tematu, publikujemy ten artykuł. Chodzi o system kolorowych wstążek przy smyczach psów – prosty, a jednocześnie skuteczny sposób komunikowania potrzeb i ograniczeń naszych czworonożnych przyjaciół.
Praca z psem u boku to nie tylko spełnienie marzeń wielu psiarzy, ale także trend, który coraz śmielej wkracza do polskich biur. I nic dziwnego – czworonogi potrafią rozładować napięcie szybciej niż firmowa kawa i wyciszyć spory skuteczniej niż dział kadr. Żeby jednak obecność pupila naprawdę działała na korzyść wszystkich, trzeba się dobrze przygotować. Oto przewodnik po pracy z psem – dla tych, którzy chcą dzielić nie tylko dom, lecz i open space z najlepszym przyjacielem.
Canicross to coś więcej niż bieganie z psem. To duet, w którym człowiek i zwierzak tworzą prawdziwy zespół – zsynchronizowany oddech, wspólny rytm, jedno tempo. Tu nie chodzi o rywalizację, ale o więź. O zaufanie, które buduje się krok po kroku – dosłownie. Właśnie z tej idei zrodził się bieg „Zabierz PIESia do Międzylesia” – wydarzenie, które od lat łączy ruch, radość i dobroczynność.
Pierwszy pies to nie tylko zwierzę. To epoka. To rewolucja w życiu.
To ktoś, kto pojawia się w naszej codzienności jak burza – rozwala rytm dnia, wywraca grafik do góry nogami i jednocześnie… wprowadza porządek.
Zamiast mówić o bezdomności – pokazuje nadzieję. Błażej Kujawa, założyciel Dzikiej Foty, patrzy na świat przez obiektyw aparatu, ale widzi dużo więcej niż kadry i kolory. Widzi psy, które na nowo uczą się ufać. I ludzi, którzy dzięki jednemu zdjęciu zakochują się od pierwszego wejrzenia. W rozmowie z nami opowiada, jak zaczęła się jego przygoda z fotografowaniem zwierząt, dlaczego każda sesja to coś więcej niż ujęcie „na lajki” i jaką moc mają zdjęcia, gdy stawką jest nowe życie.