Dom, w którym śmiech dziecka miesza się z radosnym merdaniem psiego ogona lub cichym mruczeniem kota, to dom pełen życia i miłości. Czworonożni przyjaciele są nie tylko towarzyszami zabaw, ale i pełnoprawnymi członkami rodziny, uczącymi empatii, odpowiedzialności i bezwarunkowej przyjaźni. Ta piękna relacja niesie ze sobą jednak również szereg codziennych wyzwań, zwłaszcza w sferze higieny. Błotniste łapy na świeżo umytej podłodze, sierść na ulubionym kocyku dziecka, specyficzne zapachy czy konieczność pielęgnacji drobnych zadrapań – to wszystko codzienność. Rodzice stają przed zadaniem, by dbać o zdrowie i czystość swojego pupila, używając środków, które będą w pełni bezpieczne dla raczkującego malucha dzielącego z nim dywan. Na szczęście, nowoczesne technologie, czerpiące inspirację z samej natury, oferują skuteczne rozwiązanie.
Autor: Redakcja
Jeszcze kilka lat temu podróżowanie samolotem z większym psem graniczyło z cudem. Linie lotnicze wpuszczały do kabiny wyłącznie najmniejsze rasy – w praktyce te, które wraz z transporterem nie przekraczały 8 kg. Cała reszta, od beagle’a po owczarka niemieckiego, podróżowała w luku bagażowym. Opiekunowie drżeli z niepokoju, a wielu rezygnowało z lotów, wybierając długą podróż samochodem.
Czy Twój pies, zanim wreszcie „znajdzie miejsce”, potrafi kręcić się w kółko, wąchać każdy centymetr trawy, a potem nagle zatrzymać się w dziwnie precyzyjnym ustawieniu? Okazuje się, że za tym rytuałem stoi coś więcej niż tylko kaprys czy dbałość o wygodę. Psy mają bowiem zdolność, która do niedawna wydawała się zarezerwowana dla ptaków migrujących czy wielorybów – potrafią wyczuwać ziemskie pole magnetyczne.
W tym numerze znów oddajemy łamy tym, którzy zdecydowanie wiedzą, jak rozkochać w sobie aparat – przedstawiamy Waszych czworonożnych modeli! Dziękujemy za każdą wiadomość, którą od Was dostajemy – nasza redakcyjna skrzynka rośnie w siłę dzięki Waszym zdjęciom, komentarzom i opowieściom. To dzięki Wam ten dział żyje – i ma się znakomicie! Jeśli jeszcze nie wysłaliście nam zdjęcia swojego psiaka, nic straconego. Wciąż możecie to zrobić! Czekamy na fotki Waszych pupili pod adresem: redakcja@pieszcharakterem.pl. Może to właśnie Twój pies pojawi się w kolejnym wydaniu!