Każdy z nas ma w życiu kogoś (lub coś), kogo (lub co) traktujemy jako przedłużenie samych siebie. Ten ktoś (to coś) nas wyraża, identyfikujemy się z nim (z tym) i oddalibyśmy za tego kogoś (za to) ostatnią koszulę. Kefir koszuli nie posiada, ale nie zmienia to faktu, że całe jego jestestwo wyraża pewna tenisowa piłeczka. Mała zielona kulka. Kropka nad „i” Kefirowego szczęścia. Kefirowe życie jednak do najlżejszych nie należy, więc co jakiś czas piłeczka rozdziera jego serce. Gdy psi ząb przebija gumową powłokę, z jej właściciela ul...