Pies to nie prezent

Aby uświadomić, że pies to naprawdę nie jest dobry prezent świąteczny, ani na żadną inną okazję, zadrukowano już wiele stron papieru i uruchomiono akcje na specjalistycznych portalach internetowych czy w mediach społecznościowych, ale z niewielkim skutkiem. Co roku powtarza się ten sam problem. Radość obdarowywania bliskich zdecydowanie przysłania zdrowy rozsądek. Przecież dziecko od tygodni błagalnie prosi o psa, bo koleżanki i koledzy mają już swoich pupili, a ukochany piesek ma takie słodkie oczka. Zresztą nie tylko psy dawane są jako prezenty. Dotyczy to też innych zwierzaków: kotów, chomików, królików, a nawet rybek akwariowych. Osobnym problemem, i to o sporym negatywnym znaczeniu środowiskowym, są przekazywane w prezencie gatunki inwazyjne: żółwie czerwonolice, aleksandretty królewskie, szopy pracze. Wygląda to jak wyższa szkoła nieporozumień. Zjawisko złe dla zwierząt, złe dla środowiska, a ciągle występujące. Jest to kolejny przykład nieskutecznej akcji edukacyjnej. Wracając jednak do konkretów – dlaczeg...