Na rynku można znaleźć pasze pełnoporcjowe (bo tak profesjonalnie określa się karmy przeznaczone do żywienia zwierząt) przeznaczone zarówno dla klientów o dużych oczekiwaniach i dużym budżecie, jak i dla tych, którzy dysponują mniejszymi kwotami na żywienie swojego pupila. Jednakże nie ma żadnego systemu określania, która karma jest premium, ultrapremium, a która jest super ekstra ultra premium – są to jedynie elementy reklamy oraz polityki cenowej producenta, które nie mają odzwierciedlenia w żadnym oficjalnie funkcjonującym systemie do oceny karm komercyjnych. Już sam ten fakt jest bardzo interesujący, ponieważ wskazuje, jak uważnie należy zapoznawać się z etykietą produktu. Trzeba wiedzieć, które informacje są kluczowe, a które są jedynie elementem marketingu.
Wytyczne żywieniowe
Produkty stosowane w żywieniu psów i kotów powinny spełniać normy, które zostały określone dla danego gatunku. Głównym wzorem w Europie jest opracowanie Europejskiej Federacji Przemysłu Żywieniowego Zwierząt Domowych (FEDIAF) – Wytyczne żywieniowe dotyczące pełnoporcjowych i uzupełniających karm dla kotów i psów. Właśnie na podstawie informacji tam zawartych producenci komponują swoje produkty, uwzględniając różnice w zapotrzebowaniu pokarmowym, które są uzależnione chociażby od wieku, poziomu aktywności czy stanu fizjologicznego, co jest związane z obecnością i ilością specyficznych składników funkcjonalnych. A za informacje dotyczące produktu odpowiada Kodeks Dobrej Praktyki Znakowania Karmy dla Zwierząt Domowych.
Kodeks Dobrej Praktyki Znakowania Karmy dla Zwierząt Domowych
Kodeks ten, opracowany przez FEDIAF, powstał, jak możemy przeczytać we wstępie do dokumentu, „w celu poprawy adekwatności znakowania karmy, a w szczególności, w celu włączenia przepisów dotyczących dobrowolnych oznaczeń i oświadczeń na etykietach”.
Opiekunowie, wybierając produkt dla swojego pupila w sklepie, kierują się tym, co widzą – czyli opakowaniem. Należy mieć na uwadze, że to, jakie informacje zawiera etykieta produktu, podlega regulacjom w zakresie niezbędnym do opisania wartości odżywczej oraz grupy odbiorców danego produktu. Umożliwia to wszystkim uczestnikom rynku udział w nim na takich samych zasadach. Informacje zawarte w Kodeksie adresowane są do podmiotów, które odpowiadają za etykietowanie danego produktu. Obejmują szereg elementów, które podlegają zarówno regulacjom prawnym, jak i umowom producentów, w ramach tzw. dobrej praktyki producenckiej. Dzięki temu konsument otrzymuje ujednoliconą informację na temat produktu.
Pełnoporcjowa czy uzupełniająca?
Najważniejsza informacja dla kupującego to ta, czy dana karma jest przeznaczona do żywienia codziennego, zawierająca wszystko, czego wymaga organizm zwierzęcia do normalnego funkcjonowania – taką karmę nazywamy pełnoporcjową – czy też jest to karma uzupełniająca.
Producent deklaruje przez jej opis, jako karmy pełnoporcjowej, że w dziennej porcji dostarczy ona wszystkich niezbędnych składników odżywczych i energii w odpowiednich dla zwierzęcia ilościach i proporcjach.
Karma uzupełniająca, w odróżnieniu od pełnoporcjowej, nie może stanowić podstawy żywienia zwierzęcia. Można ją spotkać pod innymi nazwami, takimi jak „niepełnowartościowa” i „niekompletna”. Karma uzupełniająca powinna być stosowana jedynie w celu uzupełnienia innych pokarmów i ich pełnego zbilansowania, wspomagania zdrowia albo po prostu jako smakołyk.
Tabela 1. Odsetek karm specjalistycznych zawierających całkowitą ilość fosforu przekraczającą prawne wymagania wynosił:
przy produktach suchych dla kotów | 44% |
przy produktach mokrych dla kotów | 57% |
przy produktach suchych dla psów | 60% |
Co jeszcze znajdziemy na etykiecie?
Na froncie mamy podstawowe informacje w formie tekstowej i/lub graficznej, które określają gatunek oraz grupę zwierząt, dla których przeznaczona jest karma (np. karma dla kociąt). Oświadczenie dotyczące deklarowanego przez producenta składu jest regulowane zasadami dobrej praktyki etykietowania. Przykład: oznaczenie „karma bogata w jagnięcinę” oznacza co najmniej 14% jagnięciny, ale karma „z wołowiną” ma zawierać co najmniej 4% wołowiny, a „o smaku kaczki” poniżej 4% tego składnika w karmie. Front opakowania to też miejsce na zamieszczanie informacji o promocjach oraz określeń, które mają przyciągnąć uwagę klienta – na przykład o tym, że dany produkt nie zawiera konserwantów bądź innych składników. Nie powinniśmy zwracać uwagi wyłącznie na to, ponieważ to pozostałe części opakowania, zawierające etykietę – panel informacji obowiązkowych, są najważniejsze do oceny produktu.
Elementy obowiązkowe
Etykiety karm dla kotów i psów muszą zawierać szereg elementów obowiązkowych, takich jak nazwę produktu, gatunek, dla którego przeznaczona jest karma (pies/kot),
deklarację składu, informacje o obecności dodatków (deklarowanie wszystkich zastosowanych dodatków jest dobrowolne), skład analityczny, informację na temat prawidłowego dawkowania, dane osoby lub podmiotu odpowiedzialnego za etykietowanie, numer partii lub inny numer referencyjny, masę netto, minimalny okres przydatności do spożycia (podany jako: DD/MM/RRRR), a także dane kontaktowe, gdzie możliwe jest uzyskanie informacji szczegółowych dotyczących produktu, oraz adres producenta lub podmiotu działającego na rynku w jego imieniu, z podaniem możliwości skontaktowania się w celu uzyskania informacji bądź złożenia reklamacji. Obowiązkowe jest podanie zawartości następujących składników analitycznych: białka surowego, włókna surowego, tłuszczu surowego oraz popiołu surowego. Podawanie zawartości węglowodanów jest jedynie dobrą wolą producenta.
Należy pamiętać, że obowiązuje wymóg uszeregowania składników według malejącego udziału wagowego w masie karmy. Dopuszczalne jest również podawanie kategorii składników, czyli mięso i podroby zgodnie z katalogiem składników. Obecność dodatków technologicznych, takich jak konserwanty, przeciwutleniacze i barwniki, można zaznaczyć na opakowaniu, jedynie przypisując je do odpowiednich grup we właściwym miejscu etykiety.
Pasza specjalnego przeznaczenia żywieniowego
Karmą nazywaną według Kodeksu „dietetyczną” jest pasza specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Opiekunowie zwierząt kojarzą często te karmy pod nazwą „weterynaryjne”. Są one w teorii przeznaczone do tego, aby uzyskać określony efekt (oczywiście, w określonym czasie i przy stosowaniu zalecanej dawki) dietoterapeutyczny, który działa wspierająco przy danym schorzeniu, dla którego dedykowana jest karma. Zwracam uwagę, że tego typu pasze nie posiadają dodatku substancji leczniczych, w związku z czym opisywanie ich jako produktów leczniczych jest zwyczajnym wprowadzaniem klientów w błąd. Dlaczego napisałam, że tego typu karmy są w teorii przeznaczone do uzyskania pewnego efektu? Ponieważ w dalszej części artykułu zajmiemy się badaniami nad karmami o specjalnym przeznaczeniu dla zwierząt z przewlekłą chorobą nerek (znane wśród konsumentów najczęściej pod nazwą „renal”). Są to karmy, które powinna charakteryzować między innymi ograniczona ilość fosforu, która jest kluczowa, ponieważ znacząco wpływa na długość życia zwierzęcia z przewlekłą chorobą nerek. Nerki są elementem centralnym układu regulacji fosforu, a ograniczenie fosforu przy przewlekłej chorobie nerek ma także swoje odzwierciedlenie w oficjalnych zarządzeniach dotyczących jego zawartości w karmach typu „renal”. Na poziomie fosforu skupiła się autorka badań, Britta Dobenecker, które zostały opublikowane w 2021 roku: „Phosphate intake with complete food and diets for chronic kidney
disease available on the German market”. Wnioski płynące z badań są niepokojące –
ponad 50% karm o specjalnym przeznaczeniu dla zwierząt z przewlekłą chorobą nerek zawierało ponad dwukrotną ilość fosforu, jaka jest rekomendowana dla zdrowych zwierząt. Z jednej strony mamy więc szczegółowe wytyczne dotyczące tego, co powinny zawierać karmy dla zwierząt, i dokumenty opisujące, jak powinny być oznaczane produkty, a z drugiej, jak wynika z badań, zgoła inną rzeczywistość.
W badaniu poddano analizie 94 karmy kocie (66 karm mokrych, 28 karmy suche) i 39 produktów dla psów (21 karm mokrych i 18 karm suchych) oraz 8 karm uzupełniających dla kotów, zakupionych w powszechnie dostępnych miejscach. Poza tym zakupiono karmy specjalistyczne, w tym przypadku dla pacjentów z przewlekłą chorobą nerek w sklepach specjalistycznych bądź lecznicach. Przeanalizowano 43 karmy specjalistyczne (21 mokrych i 16 suchych dla kotów oraz, 1 mokrą i 5 suchych dla psów).
Wyniki badań
W kategorii karm pełnoporcjowych dla psów i kotów jedynie w jednej mokrej psiej karmie całkowita zawartość fosforu znajdowała się odrobinę poniżej zalecanego zapotrzebowania –
wszystkie pozostałe 123 produkty zawierały całkowitą zawartość fosforu mniej lub znacznie powyżej zapotrzebowania. W 92,5% produktów znajdowała się więcej niż podwójna zalecana dzienna dawka fosforu. Karmy specjalnego przeznaczenia dla zwierząt z przewlekłą chorobą nerek: więcej niż połowa produktów (53,5%) dostarczała co najmniej podwójną ilość zalecanej dawki dziennej fosforu dla zdrowego zwierzęcia. Jedynie jeden produkt z 43 testowanych karm specjalistycznych zawierał całkowitą ilość fosforu niższą niż zalecana dawka dzienna dla zdrowych zwierząt. Produkt z najwyższą całkowitą zawartością fosforu przekraczał zalecaną dawkę siedmiokrotnie.
Kolejne badania, potwierdzające wnioski płynące z poprzednich, zostały zaprezentowane we wrześniu 2021 r. na 25th Congress of the European College of Veterinary and Comparative Nutrition. Płynące z nich wnioski wskazują, że część karm typu „renal” nie jest poprawnie zbilansowana, co przekłada się na następujące błędy:
- 50% badanych karm miało przekroczony poziom fosforu,
- 20% karm kocich i 100% psich miało przekroczony poziom sodu,
- 100% karm kocich i 50% psich nie spełniało minimum dla potasu,
- 50% karm kocich nie miało minimalnego poziomu białka.
Badania te nie napawają optymizmem, pokazując rozbieżność pomiędzy etykietą (deklaracją producenta) a zawartością i tym, co jest oferowane konsumentowi. Powinno to zostać poddane pod dyskusję, aby karmy były poddawane ściślejszym kontrolom, które wyeliminują takie sytuacje. Konsument nabywając dany produkt ma prawo oczekiwać, że kupuje karmę, której skład jest zgodny z jej opisem.
Podsumowanie
Etykieta powinna ułatwiać konsumentowi zakup produktu poprzez udzielenie szczegółowej informacji na temat produktu, jednakże zestawienie tych informacji z badaniami na temat zawartości karmy pokazuje, jak niewiele miewa to wspólnego z rzeczywistością. To zaś stanowi ogromny problem dla opiekunów zwierząt – szczególnie tych chorych.