Co to właściwie znaczy „superfoods”?
Superfoods to nie kategoria naukowa, a raczej określenie potoczne – chodzi o produkty naturalne bogate w składniki bioaktywne, wspierające odporność, trawienie, kondycję skóry, sierści i ogólne samopoczucie. W przypadku psów mówimy tu o roślinach, olejach i dodatkach, które można włączyć do karmy gotowej lub domowej.
Choć moda na superfoods przyszła z dietetyki ludzkiej, coraz więcej opiekunów psów – i coraz więcej producentów karm – dostrzega ich potencjał w diecie zwierzęcej. Ale uwaga: nie wszystko co dobre dla człowieka jest bezpieczne dla psa. Winogrona? Nie. Czosnek? Także nie. Ale siemię lniane, spirulina czy dynia – jak najbardziej.
Siemię lniane – złoto dla jelit i sierści
Zaczynamy od klasyki. Siemię lniane to źródło błonnika, lignanów (naturalnych antyoksydantów) i kwasów tłuszczowych omega-3. Ułatwia trawienie, wspiera pracę jelit i działa łagodząco przy stanach zapalnych skóry. Może być szczególnie pomocne u psów z suchą, łuszczącą się skórą, a także przy okresowym linieniu.
Jak podawać? Najlepiej w formie świeżo zmielonej (np. pół łyżeczki dziennie dla psa...