Nie tylko marchewka – superfoods w psiej misce

Poradnik dobrego żywienia

Gdy słyszymy słowo „superfoods”, wyobrażamy sobie najczęściej jagody goji, nasiona chia i inne modne produkty ze sklepu ze zdrową żywnością. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, które składniki z tej kategorii mogą trafić do miski Waszego psa? I czy rzeczywiście przyniosą mu korzyści? Dziś przyjrzymy się najbardziej wartościowym dodatkom typu superfoods w psiej diecie. Będzie praktycznie, bez lukru i z dystansem do marketingu.

Co to właściwie znaczy „superfoods”?

Superfoods to nie kategoria naukowa, a raczej określenie potoczne – chodzi o produkty naturalne bogate w składniki bioaktywne, wspierające odporność, trawienie, kondycję skóry, sierści i ogólne samopoczucie. W przypadku psów mówimy tu o roślinach, olejach i dodatkach, które można włączyć do karmy gotowej lub domowej.

Choć moda na superfoods przyszła z dietetyki ludzkiej, coraz więcej opiekunów psów – i coraz więcej producentów karm – dostrzega ich potencjał w diecie zwierzęcej. Ale uwaga: nie wszystko co dobre dla człowieka jest bezpieczne dla psa. Winogrona? Nie. Czosnek? Także nie. Ale siemię lniane, spirulina czy dynia – jak najbardziej.

Siemię lniane – złoto dla jelit i sierści

Zaczynamy od klasyki. Siemię lniane to źródło błonnika, lignanów (naturalnych antyoksydantów) i kwasów tłuszczowych omega-3. Ułatwia trawienie, wspiera pracę jelit i działa łagodząco przy stanach zapalnych skóry. Może być szczególnie pomocne u psów z suchą, łuszczącą się skórą, a także przy okresowym linieniu.
Jak podawać? Najlepiej w formie świeżo zmielonej (np. pół łyżeczki dziennie dla psa...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Wydania czasopisma "Pies z Charakterem"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • Zniżki na konferencje i szkolenia
  • ...i wiele więcej!

Przypisy