Przewrażliwiony opiekun, nadwrażliwy pies – kiedy miłość staje się toksyczna?

Psychologia zwierząt Aktualności

Dzisiaj poruszymy delikatny temat, który dotyczy nie tylko nas, ale także naszych wiernych przyjaciół – psów. Czy kiedykolwiek zauważyliście u siebie lub znajomych moment, w którym opiekun staje się nad wyraz przewrażliwiony na punkcie swojego psa? Niestety, miłość może mieć swoje toksyczne oblicze, nawet w relacji człowieka z psem.

Nadwrażliwość opiekuna – kiedy miłość staje się przesadą?

Każdy, kto ma psa, wie, że towarzystwo czworonoga potrafi być bezcenne. Jednakże, jak to bywa, czasem opiekunowie bywają zbyt przewrażliwieni. Czy codzienny spacer staje się równie stresujący, co rozmowa z szefem? Czy wszystko musi być perfekcyjne dla psiego komfortu? Przewrażliwiony opiekun potrafi zaniedbywać własne potrzeby, co wpływa nie tylko na jego zdrowie psychiczne, ale także na psa. Nadwrażliwość to przesadne reagowanie na normalne sytuacje, zbytnie przejmowanie się każdą błahostką, troska nad wyraz i duża emocjonalność. Taka osoba nie pozostawia przestrzeni psu, nie daje mu oddychać, w każdym momencie musi być przy nim, obserwować go, kontrolować. Przekracza granice rozsądkowe i terytorialne. Miłość toksyczna jest bardzo uzależniająca i niesie za sobą wiele problemów behawioralnych u psa oraz psychologicznych u człowieka. 
Starajcie się unikać nadmiernej wokalizacji. Zastanówcie się, w jaki sposób zwracacie się do swojego psa. Pamiętajcie, że pies nie funkcjonuje w naszych kategoriach, nie rozmyśla nad każdą rzeczą, żyje „tu i teraz”. Jeśli więc przewrażliwiony opiekun próbuje wpłynąć na emocje psa, w konsekwencji otrzymuje tykającą bombę.
Przykład. Kiedy przychodzi pora spaceru, opiekun zaczyna radośnie, emocjonalnie powtarzać słodkim głosem: „Idziemy na spacerek? A kto chce iść na spacerek? Spacerek!”. W rezultacie pies staje się nakręcony i pobudzony. 
W sekundę przeskakuje z emocjonalnego 0 do 10. 
Po wyjściu z domu pies próbuje odreagować nagromadzoną energię przez ciągnięcie, intensywne węszenie, a nawet obszczekiwanie innych psów. 

Nadwrażliwość psa – gdy to już nie jest słodka, bezwarunkowa miłość

Pies to istota wrażliwa, ale zbyt duża ilość troski, miłości i kontroli ze strony opiekuna może skutkować wieloma negatywnymi konsekwencjami. Reakcje na codzienne sytuacje stają się przesadzone, a pies jest lękliwy, agresywny, zagubiony lub wycofany. To poważny problem, który wymaga uwagi. Wyobraźcie sobie sytuację, w której nie możecie w spokoju odpocząć, bo ktoś Was ciągle zaczepia. Mówi do Was, głaszcze, tarmosi. Z jednej strony przecież to wszystko są oznaki miłości, prawda? Jednak z drugiej strony prowadzi to do niewyspania, zdenerwowania i napięcia. Szukacie spokojnego miejsca do odpoczynku, jednak to staje się niemożliwe. Tak właśnie czuje się pies, który ma nadwrażliwego opiekuna. Jeżeli w porę nie zostaną wprowadzone granice, konieczna będzie wizyta behawiorysty. Specjalista pokaże opiekunowi, jak powinna wyglądać zdrowa relacja z jego psem. W wypadku czworonoga wprowadzi ćwiczenia relaksujące, węchowe oraz wszelkie inne potrzebne do przywrócenia psa do poprzedniego stanu.

POLECAMY

Zbalansowana miłość – klucz do zdrowego związku

Jednak nie wszystko stracone! Zbalansowana miłość jest kluczem do zdrowego związku z psem. Opiekunowie powinni pamiętać, że czasem trzeba pozwolić psu na samodzielność i nie przesadzać z nadopiekuńczością. Pamiętajcie najważniejszą zasadę – pozwólcie psu być psem. Nie róbcie z niego człowieka! Pies ma swoje potrzeby zarówno fizyczne, jak i umysłowe. Musicie mu je zapewnić, aby stał się zdrowym, zrównoważonym i przede wszystkim szczęśliwym psem. Brak jakichkolwiek zasad czy rytmu nie sprawi, że pies będzie wniebowzięty. Wręcz przeciwnie – poczuje się zagubiony, zestresowany. Będzie próbował przejąć kontrolę nad swoim światem, co może skutkować pojawieniem się problemów behawioralnych. 
Przykład. Pies nie został nauczony, jak reagować w sytuacji stresującej. Do tej pory jego opiekun pozwalał mu na wszystko, będąc przekonany o jego dobru. Niestety, pies oczekiwał wsparcia i instrukcji podczas napotkania nieznajomego psa. W rezultacie znalazł ujście emocji na swój sposób, reagując agresją, warczeniem i wyrywaniem się na smyczy.

PAMIĘTAJ

Zadbaj o równowagę między troską a samodzielnością, obserwuj sygnały wysyłane przez psa i utrzymuj otwartą komunikację. To klucz do zdrowej, pełnej miłości relacji z naszymi ukochanymi czworonogami.


Rozwiązanie problemu. Najlepszym i najskuteczniejszym lekarstwem na takie i podobne sytuacje jest obserwacja psa. Nauczenie się jego sygnałów komunikacji, dawanie mu wsparcia, wprowadzenie podstawowych reguł zarówno w domu, jak i na zewnątrz. Treningi z innymi psami oraz nauka radzenia sobie z trudnymi emocjami. 

Komunikacja – fundament zdrowej relacji

Komunikacja to klucz do zrozumienia siebie nawzajem. Opiekunowie powinni obserwować reakcje swojego psa, zauważać, co mu sprawia radość, a co przynosi stres.  Zastanów się, czy rzeczywiście komunikujesz się ze swoim psem. Obserwuj, jakie sygnały wysyła, czy są to radosne skoki, czy wycofanie się w kąt. Psychologiczna zdolność do zrozumienia psich potrzeb może poprawić jakość Waszych relacji. Ważne są również Wasze emocje, które psy doskonale odczytują. Koniecznie potrenujcie swój strach, nadmierną radość i zbyt wylewne uczucia. Psy całym swoim ciałem pokazują nam, jak się czują. Radośnie merdając ogonkiem, kuląc uszy czy pokazując zęby. Istnieje wiele sygnałów psiej komunikacji, w które warto się zagłębić.

Przypisy