Kochając posłuszeństwo aż do bólu. Część 1

Co powinniśmy wiedzieć o obrożach elektrycznych?

Relacje i komunikacja

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach, kiedy wiedza naukowa daje nam odpowiedzi na tyle pytań i rozwiązuje problemy, z którymi do tej pory ludzie sobie nie radzili, czterdzieści lat po publikacji książki Karen Pryor Najpierw wytresuj kurczaka (1984), obroże elektryczne powinny odejść do lamusa. Tymczasem wciąż są łatwo dostępne i powszechnie wykorzystywane. Dlaczego?

Ostatnie dekady to okres gwałtownego rozwoju badań nad zachowaniami psów, dzięki którym lepiej zrozumieliśmy, jak działają emocje, co motywuje psy do pracy i jakie są ich potrzeby. Szkoleniowcy docenili korzyści płynące z zastosowania technik behawioralnych opartych na wzmocnieniu pozytywnym. W pracy nad modyfikacją zachowania psów zaczęto szeroko stosować metody treningowe niewykorzystujące awersji. Stopniowo rezygnowano z przemocy i zadawania bólu, wycofywano z procesu szkolenia obroże elektryczne, kolczatki i obroże zaciskowe, a niektóre kraje zdecydowały się na wprowadzenie prawnego zakazu stosowania obroży elektrycznej jako narzędzia treningowego. Dlaczego więc wciąż są one tak powszechnie dostępne i wiele szkół decyduje się na wykorzystywanie ich w treningu psów? Dlaczego tak łatwo je nabyć w niektórych sklepach zoologicznych, przychodniach weterynaryjnych lub przez popularne portale internetowe? Dlaczego awersyjne narzędzia treningowe przeżywają na początku trzeciej dekady XXI w. swoisty renesans? Spróbujmy zastanowić się nad tym zjawiskiem na przykładzie obroży elektrycznych, ale żeby to zrozumieć, musimy sięgnąć do historii.

Ten okrutny wiek…

Dwudziesty wiek bywa niekiedy określany mianem okrutnego stulecia – ze względu na mnogość krwawych potyczek i wojen, łącznie z dwiema światowymi. To również wiek pełen okrucieństwa wobec zwierząt. Mniej lub bardziej udane eksperymenty prowadzono, by udowodnić stawiane przez naukowców hipotezy, które częstokroć nie wnosiły ważnych wartości, a były usprawiedliwieniem zadawanego bólu i cierpienia oraz pożałowania godnego losu zwierząt laboratoryjnych. Żeby nie epatować Czytelnika zbytnim okrucieństwem, wystarczy wymienić np. metody badawcze stosowane jeszcze pod koniec zeszłego stulecia przez niektóre koncerny samochodowe, polegające na badaniach sprawności pasów bezpieczeństwa na żywych szympansach, które umieszczano na przednich siedzeniach samochodów pod...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Wydania czasopisma "Pies z Charakterem"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • Zniżki na konferencje i szkolenia
  • ...i wiele więcej!

Przypisy