Pies to nie lek na całe zło. O elastyczności emocjonalnej

Psychologia zwierząt

Uwikłani w gorączkową codzienność, idealizujemy psa jako cudowny lek na stres i wszystkie inne bolączki. Jakbyśmy zapominali, że to przede wszystkim my mamy zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i zaspokoić jego podstawowe potrzeby. Ale gdy to zrobimy, otrzymamy w zamian bezwarunkową miłość i bezgraniczne oddanie.

Gdy życie jest pasmem wyborów, wyzwań, problemów, ludzie szukają namiastki normalności. Zaganiani, zapominający o sobie i własnych wartościach, pragną znaleźć szybki sposób, lek, magiczną pigułkę na to, w co nieraz sami się wpędzili – mieszankę przepracowania, obarczania się winą, braku poczucia własnej wartości. Stawiają więc sobie coraz bardziej wyśrubowane wymagania i oczekiwania, które niby przybliżają do wyimaginowanego ideału, a tak naprawdę dobijają jeszcze bardziej. Ratunkiem może być realizacja marzenia z dzieciństwa – o życiu pod jednym dachem z psem, wyidealizowanym czworonogiem, dającym ciepło, chwile wytchnienia oraz bezpieczeństwo.

Czym ma być to wytchnienie

Doświadczaniem zapachu wiatru podczas porannych przebieżek, ciepła promieni słońca w trakcie wspólnego odpoczynku na popołudniowym długim spacerze czy chłodnych kropli deszczu w trakcie wieczornej wędrówki po pachnącym bz...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Wydania czasopisma "Pies z Charakterem"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • Zniżki na konferencje i szkolenia
  • ...i wiele więcej!

Przypisy