Samo odczuwanie emocji, w tym radości, przez psy jest już przyjęte w świecie naukowym za fakt. Dalsze badania i dyskusja w tym zakresie z pytania „czy?” zmierzają w stronę pytania „jak?”. W myśleniu o emocjach ogranicza nas ludzki sposób percepcji oraz język. Z tego powodu odczuwanie emocji przez gatunek o tak odmiennej percepcji i sposobach komunikacji zawsze będzie dla nas w jakiejś części zagadką. Etolog Joyce Poole zauważył, że zwierzęta mogą czuć jak my, ale mogą także odczuwać emocje nam nieznane.
Pomylenie pojęć
W wypadku pozytywnych emocji również możemy uwikłać się w semantyczne zawiłości. Czym innym jest szczęście, zadowolenie, radość, zachwyt czy euforia i inaczej będzie wyglądać ich ekspresja. Analizując psie emocje i zachowania, najłatwiej będzie nam zauważyć różnicę w poziomie pobudzenia psa w zależności od intensywności odczuwanych emocji. Tutaj pojawia się już pierwszy haczyk i możliwość błędnej interpretacji. Zdarza się, że opiekunowie psów każdy przejaw większego pobudzenia kwalifikują jako radość. Dynamiczny, biegający, sk...