Przygotowanie psa na pojawienie się dziecka w domu

Trening behawioralny Otwarty dostęp

Pojawienie się dziecka to wielkie wydarzenie dla rodziców i wcale nie mniejsze dla psa. Różnica jest taka, że ludzie świadomie przygotowują się do przyjścia dziecka na świat. Mniej lub bardziej zdają sobie sprawę, że ich życie się zmieni, gdy pojawi się mały człowiek. Z psami jednak sprawy mają się nieco inaczej. Nasz pies nie planował z nami dziecka i tak do końca nie da mu się wyjaśnić, co się wydarzy. Mamy jednak całkiem sporo narzędzi, aby ten czas wielkich zmian przejść łagodniej.

Przygotowanie psa na pojawienie się w domu dziecka to proces. Z pewnością przyniesienie ze szpitala pieluszki w celu zapoznania psa z zapachem dziecka nie załatwi sprawy. Pies zna już zapach dziecka, bo przez dziewięć miesięcy miał szansę się z nim zapoznać, kiedy wspólnie oglądaliście YouTube, leżąc na kanapie. Jeśli jednak przyniesienie pieluszki jest dla Was ważne, śmiało możecie to zrobić. Nie warto jednak liczyć, że wyłącznie ta czynność pomoże naszemu psu. Nie istnieje bowiem żadna uniwersalna lista to do, którą należy wykonać przed narodzinami dziecka. Nasze psy różnią się od siebie temperamentem, charakterem, mają różne przyzwyczajenia i preferencje. Przygotowanie psa do tak dużej zmiany w jego życiu powinno być więc skrojone na miarę, dopasowane do konkretnego osobnika. Jak to zrobić? 

Plan działania

Przygotuj listę rzeczy, które Cię niepokoją. Ważne, aby nie były to wyłącznie zdawkowe informacje w formie haseł. Im bardziej precyzyjnie rozpiszesz swoje wątpliwości, tym łatwiej będzie się nimi zaopiekować. Dlatego zamiast napisać „szczekanie”, zanotuj np. „szczeka, gdy dzwoni dzwonek do drzwi lub domofon”. Taka lista jest bazą do rozpoczęcia pracy z rozwiązywaniem pojawiających się problemów. Z zanotowanymi informacjami trzeba się skonfrontować. Czyli zrobić sobie realny rachunek sumienia, zadając pytanie: „Czy mam odpowiednią wiedzę i umiejętności, aby podjąć się pracy nad tym?”. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to fantastycznie – rozpisz plan i do dzieła. Jeśli jednak masz wątpliwości lub zupełnie nie wiesz, jak oduczyć psiaka konkretnych zachowań, to dobry moment na skontaktowanie się z trenerem lub behawiorystą. Czas ciąży to ostatni dzwonek na pracę z psem. Tu mamy jeszcze sporo czasu na poprowadzenie psiaka i ułatwienie jemu i Wam przejścia przez ten proces. W niektórych sytuacjach mamy do czynienia bardziej z profilaktyką, a w innych już z realnym rozwiązywaniem problemów behawioralnych.

Jeden prosty sposób!

Idąc za modą nagłówków, przedstawię jeden prosty sposób na przygotowanie psa na pojawienie się dziecka. Otóż najlepszą metodą jest budowanie z psem relacji. Nic nie zastąpi nam pracy z psem opartej na wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu. Dlatego tak ważne jest spędzanie razem czasu, wspólne spacery, treningi i zabawa. I choć może brzmieć to banalnie, to wszystko, co opiszę poniżej, traktujcie w kategorii wsparcia budowania Waszej więzi. Relacja jest tu kluczem do sukcesu.
Mimo że nie możemy stworzyć żadnej uniwersalnej procedury przygotowania psa do powiększenia się rodziny, to jednak jest kilka umiejętności, które mogą okazać się dla psa niezbędne, gdy w domu będzie małe dziecko. 

Odpoczywanie 

Psy powinny spać minimum 16 godzin na dobę. Ta z pozoru błaha umiejętność jest kluczowa do zachowania zdrowia i komfortu psychicznego zwierząt. Jest szczególnie ważne, aby zwrócić uwagę na higienę snu naszego psa, kiedy już za moment w domu będzie więcej zamieszania, płaczu czy innych nietypowych dźwięków. Tu niezbędne jest zadbanie o odpowiednią do relaksu przestrzeń. Legowisko czy klatkę kennelową, w których pies może odpoczywać, dobrze jest postawić w ustronnym miejscu, oddalonym od najbardziej uczęszczanych lokalizacji w domu. Pamiętajmy też, by w czasie snu nie zaczepiać psa i go nie budzić. U wielu psów dobrze sprawdza się też zasłonięta klatka, która odcina od większości bodźców. Trening kennelowania najlepiej zacząć na wczesnym etapie ciąży, by spokojnie mieć czas na pozytywne budowanie skojarzeń.
W większości domów, w których żyją psy i dzieci, nieoceniona okazuje się bramka rozporowa. To narzędzie z pewnością się przyda, gdy będziecie mieć raczkującego malucha, ale dobrze sprawdza się także, gdy mamy pełne ręce roboty przy noworodku, a nasz psiak jeszcze nie czuje się wystarczająco pewnie blisko dziecka. Bramka jest takim buforem, który pozwala psu na obserwowanie rodziców w nowych obowiązkach z bezpiecznej odległości. Nasze psy mają problem z asertywnością i często same po prostu nie potrafią odejść z miejsca, w którym tak naprawdę nie chcą być.

Nowe przedmioty

Nie da się ukryć: wraz z małym dzieckiem w domu pojawia się mnóstwo nowych rzeczy. Wózek, łóżeczko, kosz Mojżesza, zabawki, maty, grające misie i wiele innych. Dobrze jest już na etapie ciąży przyzwyczajać psa do tych zmian. Można puścić wcześniej kołysankę, którą śpiewa miś, wyjąć grzechotki czy gryzaki. Dla psów niektóre przedmioty mogą być początkowo trochę straszne, a inne kojarzyć mu się z jego zabawkami. Fajnie, żeby zapoznał się z nimi już wcześniej. Warto pójść na spacer z wózkiem, zanim jeszcze trafi do niego noworodek. To również pozwala psu oswoić się ze spacerowymi zmianami, które z pewnością go czekają. Nie bądźcie tylko zdziwieni, kiedy sąsiadka zajrzy do wózka, zastając w nim psie smaczki i szarpaki.
 

Pamiętaj

Komendy te muszą być wprowadzane psu w atmosferze poczucia bezpieczeństwa, spełniania, komfortu. Pies nie może odczytywać ich jako kary, gdy „przeszkadza”. Nie mogą być wypowiadane w wyniku frustracji czy złości przewodnika.


Komendy

Mnóstwo jest komend, których warto uczyć psiaka. Te, które ja doceniłam po pojawieniu się mojego syna, to przede wszystkim:

POLECAMY

  • „Na miejsce!” – czyli hasło, dzięki któremu mój pies biegnie na swoje legowisko, a ja mogę zająć się tym, czego aktualnie wymaga sytuacja.
  • „Zostaw!” – komenda, która uratowała już niejedną dziecięcą zabawkę przed rozszarpaniem. Chodzą słuchy, że dobrze się też sprawdza, gdy psiaki za bardzo interesują się zmienianą właśnie pieluszką. 
  • „Równaj!” (lub jak kto woli: luźna smycz) – chodzi o to, aby spacerując z bobasem w wózku czy w chuście w towarzystwie psa, móc spokojnie iść, a nie być szarpanym przez psiaka.

Wspólny czas

Ponieważ najlepszym przygotowaniem psa na pojawienie się dziecka jest budowanie relacji, szukajcie wspólnego czasu dla Was. Uczcie się sztuczek, trenujcie nosework, spacerujcie i leżcie razem na kanapie. Nie zapomnijcie jednak w tym wszystkim o przygotowaniu do zmian. Warto więc co jakiś czas zostawić psa samego w domu czy uczyć przebywania za bramką. Im wcześniej wprowadzimy te elementy, tym mniejsza szansa, że nasz pies skoreluje je z pojawieniem się na świecie dziecka. Wykorzystajcie czas oczekiwania na malucha na budowanie jeszcze większego zaufania u swojego psa. 
A kiedy Wasza rodzina już się powiększy, nie wolno nam zapominać o psich potrzebach. One pozostają niezmienne, niezależnie od okoliczności. Nasz pupil wciąż potrzebuje długich spacerów, zabawy szarpakiem, bieganiem za piłeczką, miziania za uchem i tego wszystkiego, co dotychczas robiliście razem.

Przypisy