Jakże krzywdzącym uproszczeniem są udostępniane w internecie memy z Szarikiem o tym, jak to kiedyś psy były odważne, a teraz boją się „zwykłej petardy”. Dla wielu psów to nie jest „zwykła petarda”, ponieważ nie są filmowymi Szarikami czy Cywilami. Każdy pies jest inny, każdy ma inne doświadczenia, inne geny, inaczej przechodził proces socjalizacji i habituacji.
Owszem, są psy odważne, odporne na wszelki hałas, które pracują z opiekunami w wojsku, w policji czy w ratownictwie. Mają odpowiednie predyspozycje genetyczne, ale i tak od szczeniaka muszą być przygotowywane do wykonywania odpowiednich ćwiczeń. Opiekunowie od pierwszych chwil starają się stworzyć z psami właściwe relacje i poświęcają wiele czasu na trening. Oswajają swoich podopiecznych z różnego rodzaju dźwiękami.
Psi bohater
Wiele osób podziwia Patrona z Ukrainy, psa rasy jack russel terrier, który dzięki odpowiedniemu szkoleniu skutecznie wykrywa miny podczas wojny. Większość jednak obrazków z życia, które ostatnio oglądaliśmy w Ukrainie, to uciekające, przerażone hukiem czworonogi. Są bolesnym dowodem na to, że memy z Szarikiem nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
No dobrze, ale co ma do tego sylwester? Otóż pies, który boi się huku, nie wie, co się dzieje. Słyszy tylko potężny hałas, widzi błyski. Ogromna liczba zwierząt przeżywa w tym momencie traumę podobną do tej, jaką przeżywają psy na terenie wo...