Kiedy nie wiesz, co zrobić, uśmiechnij się – zachęca H. Jackson Brown Jr., amerykański pisarz i autor Małego poradnika życia. Ma rację, uśmiech bowiem wiele może zmienić, niezależnie od jego przyczyn i zamiarów uśmiechającego się. Nasz mózg lubi radosne twarze i identyfikuje je szybciej niż te smutne. Uśmiech jest tak ważny dla kontaktów społecznych, że widzimy go z odległości aż stu metrów, czyli dystansu odpowiadającego długości boiska do piłki nożnej! Ułatwia porozumienie i to prawie od pierwszych chwil życia. Już miesięczny noworodek uśmiecha się, najpierw podczas snu, a w trzecim miesiącu życia na widok mamy czy taty. Rozczula ich w ten sposób i zyskuje ich wsparcie.
Moc uniesionych kącików ust
Również dorośli korzystają z mocy uśmiechu. Rodzi on tzw. efekt pobłażliwości, dzięki któremu możemy być łagodniej potraktowani przez szefa czy partnera, nawet jeśli coś przeskrobaliśmy. Wystarczy się uśmiechnąć. Podobnie w sądzie: choć sędziowie powinni wymierzać takie same wyroki nie...