Chyba wszyscy znamy ten nieprzyjemny stan emocjonalnego napięcia, kiedy czegoś potrzebujemy, ale z jakiegoś powodu nie możemy tego osiągnąć lub mieć. Krótko mówiąc, doświadczamy frustracji. Szukamy wtedy sposobu na poprawę nastroju: objadamy się słodyczami, idziemy pobiegać. A zdarza się, że na kogoś nakrzyczymy.
Nie tylko jednak my, ludzie, przeżywamy frustrację. Nasi czworonożni przyjaciele także jej doświadczają, i to naprawdę często. Jakie są źródła psiej frustracji? Psy są nam całkowicie podporządkowane w codziennym funkcjonowaniu. To my decydujemy, kiedy będą mogły się załatwić, rozmnażać, jeść, pobiegać, mieć kontakt z ludźmi czy innymi psami albo kiedy zostaną same w domu. Choć taką kontrolę uważamy za coś zupełnie naturalnego, to dla psów wcale taka ona nie jest....